środa, 29 marca 2017

INWIGILACJA - Remigiusz Mróz - zamach na czytelnika.



Joanna Chyłka dwoi się, by swoje prywatne zawirowania przełożyć na zawodowy sukces. Sprawa nie jest łatwa z powodu "choroby", która mocno wpływa na jej modus operandi. Dolegliwości i okoliczności sprawy modyfikują nie tylko jej sposób działania, ale i podejście do życia. W niezależnej pani mecenas nieśmiało budzi się kobieta, a że w naturze pań leży zmienność, weryfikacji podlega jej pogląd na temat "obcych". Obronę niedoszłego zamachowca utrudnia nie tylko niechęć do "przybyszów", ale i niewątpliwy udział służb. Nie bez znaczenia pozostaje także podjęcie jednej z najważniejszych decyzji w życiu i zmaganie się z jej konsekwencjami.
Chyłka staje do walki. Tym razem jej metody można określić mianem wyjątkowo nietypowych.
Nierzadko ludzie zastanawiają się co dzieje się w głowach dzieci, które sporą część życia spędziły w domu dziecka. Zapewne w większości przypadków chcą się one zachłysnąć ciepłem rodziny, do jakiej po latach mogą przynależeć. Zwykle też 'rodzice z wyboru' chcą wynagrodzić swojemu adopcyjnemu dziecku wszystkie pozbawione miłości dni i noce. Czasem z tej rekompensaty może wyniknąć tragedia.

Anna i Tadeusz adoptowali małego chłopca i mieli nadzieję, że ich uczucia dosłownie nie będą miały granic. Te jednak powstały na jednych z rodzinnych wakacji w Egipcie. Dziecko zniknęło. Małżeństwo do Polski wróciło we dwoje i długo żyło nadzieją. Para wierzyła w powrót syna.

Po kilkunastu latach na warszawskim osiedlu zjawia się mężczyzna, w którym można doszukiwać się zaginionego przed laty chłopca. Serce matki podpowiada, że odzyska syna. Sytuację komplikuje fakt, iż z "wycieczki" wraca zupełnie inny człowiek. Nie tylko jego wiek ulega sporej zmianie, ale i religia, która zostawia widoczny ślad w psychice i zachowaniu.
Młody islamista oskarżony jest o przygotowywanie zamachu.
Sprawą zajmuje się 'sądowa terrorystka', która aktualnie toczy osobistą wojnę. Joanna Chyłka zaczyna łączyć fakty. Niebezpiecznym spoiwem stają się służby, które mogły wziąć na celownik niewinną osobę.

"Twierdzenie, że podsłuchiwanie obywatela jest w porządku, bo ten nie ma nic do ukrycia jest jak mówienie, że odbieranie wolności słowa jest okej, bo obywatel nie ma nic do powiedzenia."

 


"INWIGILACJA" to V tom serii o Joannie Chyłce. Chodzą słychy, że Autor - Remigiusz Mróz tworzy tą historię na tyle szybko, że zamiast na jakości, skupia się jedynie na ilości. Jest to niestety przykre potwierdzenie faktu, że najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy mało wiedzą. Wydaje mi się bowiem, że z każdym tomem emocji tylko przybywa. Na "hurtowej produkcji" cierpi jedynie czytelnik i wcale nie dlatego, że Autor pisze za szybko i za dużo. Wręcz przeciwnie. Czytelnik wciąż czuje niedosyt i nie może się doczekać premiery kolejnej książki Remigiusza. Szczególnie, jeśli kończy się ona tak, jak ta. 600 stron to zdecydowanie za mało, by pomieścić talent Mroza,  niezwykłość Chyłki i wytrzymałość Zordona.


Terrorysta, czy nie, nie ważne. Niejedna (emocjonalna) bomba i tak wybuchła z tej książce. Zamach na psychikę czytelnika został skutecznie przeprowadzony. Tradycyjnie zresztą.
Mamihlapinatapai wyraziło o tysiąc słów za mało.
Czekam na więcej!

Remigiusz, dilerze, jesteś geniuszem.

"Kiedy życie rzuca Ci kłody pod nogi, zacznij budować z nich schody. Zajdziesz wysoko."


INWIGILACJA
Remigiusz Mróz
Seria: Joanna Chyłka
Tom: V
Poprzednie tomy: Kasacja | Zaginięcie | Rewizja | Immunitet
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Stron: 592


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz