sobota, 25 kwietnia 2015

KOCHAJ MNIE MĄDRZE I POMÓŻ MI... UMRZEĆ!

"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest... (...)", ale czy jest mądra? Czy nie jest czasem tak, że gdy oddamy komuś serce to stajemy się ślepymi egoistami wsłuchanymi jedynie we własne potrzeby? Czy nie jest tak, że spadają nam klapki na oczy, które ograniczają nasze pole widzenia jedynie w obrębie osobistego szczęścia? Czy nie jest tak, że nasze założenia i moralne prawa przypominają chorągiewkę tańczącą na wietrze i zupełnie inaczej wyglądają, gdy sprawa dotyczy nas a inaczej gdy chodzi o tą kochaną przez nas istotę? Czy tak samo patrzymy chociażby na eutanazję czy dzielimy nasze podejście do sprawy na zasadzie "jeśli to ja miałabym cierpieć i być zależna od kogoś to chciałabym móc godnie umrzeć, ale jeśli chodzi o moich bliskich to jestem przeciwnikiem ostatniego zastrzyku". Czym jest ten zastrzyk? Dowodem najszczerszej miłości czy morderstwem?


poniedziałek, 20 kwietnia 2015

I NIE ODDAM CIĘ NAWET ŚMIERCI, SŁYSZYSZ?!

Tęsknota budzi się do życia gdy stukające o podłogę pazurki słychać jedynie w głowie a mokre fafle zostawiają plamy na czystych spodniach tylko we wspomnieniach. Niemy krzyk smutku, bezsilności i osobistego bólu jest przeraźliwie głośny, choć jego skalę są w stanie ogarnąć tylko Ci, którzy słyszeli ten wrzask w sobie. Każdy z nas wie, że i w nim obudzi się ta tęsknota. To ile razy powołamy ją do życia zależne jest od tego, ile wspaniałych istot wpuścimy do naszego życia. Nie można się przed tym uchronić, nie można otoczyć się kokonem gruboskórnej znieczulicy, która zabije to uczucie w zalążku. Zawsze, gdy pokochamy zwierze bezgranicznie to jego odejście obudzi tą cholerę, która drzemie w każdym z nas. Gdy jednak nie pozwolimy samym sobie pokochać psa czy kota (świadomie, i będziemy zaprzeczać i zapierać się nogami i rękami) to ona i tak się obudzi. Nieco inaczej, ale to wciąż ona, bo i wtedy tęsknić będziemy. Tęsknić za tym czego nie mamy. Za tym, czego tak bardzo brakuje... Za tym co uzupełniłoby nasze życie i zmieniłoby nas samych na lepszych i szczęśliwszych.