Alex Kava ma dar do zamykania emocji w treści. Jej powieści naszpikowane są ludzkimi tragediami, które faktycznie mają miejsce. Temat pedofilii w kościele jest niestety bardzo aktualny. Nierzadko zaobserwować można zupełny brak sprawiedliwości i skruchy. Ofiary zostają sam na sam ze swoją tragedią. Naznaczone, wykorzystane, i "brudne" w swoim mniemaniu. Ich żal odbija się echem od ich bliskich. Czy trudno więc dziwić się, gdy ktoś chce "pomóc Bogu" w usunięciu gwałcicieli? Jak osądzić kogoś, kto słusznie nazywa się "Pożeraczem grzechów"?
Księża giną. Zarówno ich śmierć, jak i ich mroczna przeszłość nie pozostawiają wątpliwości. Jedynym znakiem zapytania jest osoba, która ich uśmierca. Sprawą zajmuje się Maggie O'Dell, która prowadzi również śledztwo dotyczące kobiecych głów - odciętych od ciała i porzuconych. Czy możliwe jest by zbrodnie te były połączone?
Specjalistka od portretów psychologicznych seryjnych morderców wydaje się odpowiednią osobą, by zrozumieć ofiary. Sama przecież jest jedną z nich.
Zło konieczne to powieść trudna, w każdym znaczeniu tego słowa. Nie ulega wątpliwości, że sama tematyka należy do niełatwych, ale na tym nie koniec. Początkowo książka nudzi i męczy, a chwilę później czytelnik cieszy się, że nie odłożył jej w kąt. Dzieje się dużo i ciekawie - wystarczy tylko przejść przez słabsze fabularnie momenty.
ZŁO KONIECZNE
ALEX KAVA
WYDAWNICTWO: HARPERCOLLINS
STRON: 411
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz