Co warunkuje nasze zachowania i wybory - geny, czy wychowanie? Czy mordercze, psychopatyczne instynkty mogą być uwarunkowane? Czy zło może płynąć we krwi i być wyssane z mlekiem matki? Na kogo wyrośnie córka morderców, wychowana przez policjanta? I w końcu, jaki wpływ na nas mają prawda i kłamstwa?
Trudno wymazać z psychiki dziecka przerażające obrazy i dźwięki, szczególnie jeśli ich autorami byli biologiczni rodzice. Jakiś ślad zawsze zostaje, choćby próbowano zacierać go miłością, troską i ciepłem domowego ogniska. Wydawać by się mogło, że Państwu Winter udało się uratować przybraną córkę przed destrukcyjną siłą tragicznych wspomnień. Dając jej normalny dom, zdrową rodzinę i dobre wzorce wychowali ją na szczęśliwego, "porządnego" człowieka, który postanowił pójść w ślady adopcyjnego ojca i zostać stróżem prawa. Amy została nauczona miłości i empatii. Chciała ratować ludzi, powstrzymywać zło i walczyć o sprawiedliwość. Tak przynajmniej myślała, ale może były to tylko powielane kłamstwa? Może prawdę ukrywano, tak, jak przemilczane zostało jej pochodzenie, dzieciństwo i korzenie?
Śmierć ojca przyniosła Amy ogromny ból i tęsknotę. Emocjonalny grunt stał się żyznym podłożem pod ziarno niepewności. To uczucie zasiał list z zakładu karnego, podpisany głośnym nazwiskiem morderczyni, która na sumieniu ma niejedną młodą duszę. Zawarta w nim informacja o pochodzeniu pani komisarz całkowicie zniszczyła jej świat, a deklaracja, która padła nie pozwoliła go odbudować.
Napędzana maniakalną wręcz potrzebą niesienia ukojenia rodzinom ofiar biologicznych rodziców Amy wchodzi w grę, do której zaprosiła ją matka. Zaangażowanie nasila pojawienie się dość podobnej sprawy, ale głównym bodźcem nakręcającym młodą kobietę wydaje się być próba zmierzenia z rzeczywistością i poznania prawy o sobie.
Prawda i kłamstwa to książkowy dowód na to, jak niesamowita i złożona może być psychika. To thriller rozbijający na małe cząsteczki, mający ogromną siłę rażenia. Opisy zbrodni są dosadne, obrazowe i druzgocące. Swoją realnością wywołują ciarki, podobnie jak obraz spustoszałej psychiki ludzi, którzy bezpośrednio, lub pośrednio uczestniczyli w tym dramacie. Prawdziwość historii wynika pewnie ze sposobu pisania Caroline Mitchell. Autorce zarzucić nie można braku realizmu. Przedstawia opowieść w sposób tak emocjonalny i życiowy, że czytelnik od początku ma możliwość wejścia w wykreowany świat. Najpewniej nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż Caroline ma na swoim koncie lata przepracowane jako policyjna śledcza z wydziału kryminalnego. Zbrodnię zna więc od podszewki i zdążyła nią tak przesiąknąć, że dziś może śmiało przelać to na papier, w taki sposób, by ukazać drzemiące w ludziach demony - zła, lub przeszłości.
To jedna z tych książek, które czyta się łatwo i przyjemnie, mimo trudnej i drastycznej treści. Jej tło tworzą przede wszystkim emocje i psychologiczne aspekty. Nie brakuje przy tym opisu policyjnych procedur, czy okoliczności zbrodni. Reasumując, prawdę i kłamstwa tworzy cierpienie. Wydaje mi się, że z morza schematycznych thrillerów i kryminałów, ta książka wyłania się na powierzchnię jako zupełna nowość.
PRAWDA I KŁAMSTWA
CAROLINE MITCHELL
WYDAWNICTWO ZYSK I S-KA
STRON: 378
https://www.taniaksiazka.pl/
Super
OdpowiedzUsuń