Półki w marketach uginają się pod ciężarem antymandatów, które kuszą jedynie ceną. Bezpieczeństwo dziecka w podróży kosztuje jednak znacznie więcej. Nie tylko pieniędzy, ale i wiedzy. Każdy fotelik musi bowiem zostać dopasowany* zarówno do samochodu i jego kanapy, (tak, by powstał odpowiedni kąt nachylenia), jak również do konkretnego użytkownika. Znalezienie idealnej łupiny (i kolejnego fotelika) to jednak dopiero połowa sukcesu, nawet jeśli płacimy za niego w tysiącach. Wystarczy jedna podróż z Maleństwem, by wiedzieć, że choć fotelik ma świetną ocenę w testach ADAC i/lub zdany test plus, oraz zapewnia dziecku odpowiednią pozycję, każdy przegrywa z upałem. Rok zajęło mi znalezienie rozwiązania, i jest nim nic innego jak (genialna!) Simple wool.
Szukając fotelika samochodowego miałam konkretne wymagania. Miał być najbezpieczniejszy, idealnie dopasowany do mocno pochyłej - wymagającej kanapy Mazdy, zapewniający najlepszą pozycję dziecka w trakcie jazdy (w tym podczas snu, by główka nie leciała do przodu), oraz miał nie sprawiać mokrych pleców (po przejechaniu paru kilometrów) u małego pasażera. Cena nie grała roli. Przejrzałam wszystko, od tapicerki Mesh, poprzez pokrowce typu letnia tapicerka, aż po oferowane w sklepach wkładki. Poczytałam opinie, popytałam sprzedawców, którzy znają się na rzeczy i usłyszałam, że nie ma wyjścia, "dziecko musi się pocić, nie da się tego przeskoczyć". Argumenty były całkiem logiczne - specyfika niepalnego, trwałego materiału, z jakiego zrobione są foteliki. Wyglądało na to, że faktycznie trzeba przyjąć, iż bezpieczne dziecko będzie zupełnie mokre, wściekłe (nie ma się co dziwić) i zniechęcone. Na szczęście rozwiązanie jest naprawdę proste! Wełna. Nie bambus, dzianina, czy cokolwiek innego. Simple wool. I to działa! Plecy, włosy i cały mały człowiek są zupełnie suche. Ponadto, uśmiechnięte i zadowolone z trasy.
Wkładka 9-25 w foteliku Minikid 2.0 2020 od Axkid
Jakiś czas temu ktoś zadał mi pytanie o must have dziecięcej wyprawki. Fotelik samochodowy czy wózek to potrzeba oczywista, a więc chodzić musi o genialny gadżet, który możnaby teoretycznie przyjąć za niepotrzebny. Dziś wybrałabym tę wkładkę - odkrycie roku - produkt Simple wool. To cudo zdecydowanie wpisałabym na szczycie listy najpotrzebniejszych elementów wyprawki.
Przypuszczam, że moja miłość może się jedynie powiększać, gdyż przejrzałam ofertę firmy i zapałałam uczuciem do wkładki do wózka (bardzo liczę na odcienie fioletu/różu/beżu) i - przede wszystkim - do samochodowego poncza!
Na upartego wkładka do fotelika "pasuje" także do wózka - w tym wypadku X-cite od X-lander
Przypuszczam, że niemało osób powie, że cena za produkty jest wygórowana i taki "niepotrzebny wydatek" określić można jako stratę pieniędzy. Nic bardziej mylnego. Za cenę wkładki (i zapewne poncza także) kupuje się komfort dziecka! Jego (i rodziców) spokój, zdrowie (fizyczne, bo maluszka nie przewieje, gdy wyciągniemy mokre z samochodu i psychiczne, bo nie musi głośno podkreślać niezadowolenia z faktu, iż jest mu źle przez mokre plecy) oraz bezpieczeństwo (wszak cicha podróż, bez krzyków to dobra podróż).
Simple wool, to nie "tylko wełna", to firma, która ułatwia rodzicielstwo!
Pozostając jednak przy termoaktywnej - antypotowej wkładce do fotelika - produkt powstał:
- w czterech rozmiarach:
0-13 / 0-18 / 9-25 / 15-36
- w (póki co) trzech kolorach:
Szary / pomarańczowy / niebieski
Są to produkty uniwersalne, więc z założenia podchodzą do każdego fotelika w danym przedziale wagowym. Ponadto, patrząc na nasz egzemplarz (9-25) stwierdzić mogę, iż "rosną z dzieckiem". Przypuszczałam, że skoro mamy zagłówek na najniższym ułożeniu, coś gdzieś musi wystawać, skoro ma "wytrzymać", aż do największej zmiany ustawień fotelika. Tymczasem, wszystko pasuje idealnie, i pasować będzie, gdyż pozostawiono duże wycięcie przy pasie krokowym, dzięki czemu wraz z podnoszeniem zagłówka, cała wkładka będzie się przesuwać "do góry", zapewniając ciągłą ochronę głowy I pleców. Oczywiście, kosztem pupy, ale w moim odczuciu głowa i plecy wymagają większej ochrony.
Do Pixel'a (z wyciągniętymi klockami) również pasuje ten rozmiar (mimo, że dedykowany nie jest) - nawet, gdy jest zamontowana wkładka pod głowę.
Wkładka 9-25 w foteliku Avionaut Pixel (0-13kg)
Wykorzystane materiały posiadają certyfikaty, są najwyższej jakości i cechują się misją Eweliny - założycielki i właścicielki Simple Wool oraz jej miłością do dzieci. Po tym produkcie twierdzę, że nie tylko własnych.
WKŁADKA ANTYPOTOWA 9-25
_____
*Dopasowanie fotelika do samochodu, jest naprawdę istotne! Najlepiej jeśli robią to specjaliści, których codzienność polega na dobieraniu fotelików do konkretnych kanap i potrzeb użytkowników.
Minikid'a dobieraliśmy w Osiem Gwiazdek Rzeszów (dziękujemy Panie Tomku!).
Osiem Gwiazdek to aktualnie wiodąca sieć sklepów, i wyspecjalizowanych konsultantach, którzy naprawdę wiedzą co robią. Przed doborem fotelika warto poczytać opinie na facebookowej grupie ośmiu gwiazdek.
**W sklepach Osiem Gwiazdek od razu można przymierzyć do fotelika wkładkę od Simple Wool.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz