środa, 5 czerwca 2019

PRZEBUDZENIE ZMARŁEGO CZASU. POWRÓT. - STEFAN DARDA



Jedna chwila. Tyle potrzeba, by na zawsze zmienić bieg życia. By zniszczyć wszystko, co nas otacza. By w kilka minut stracić wolność, sprawność, życie czy szansę na miłość. Wystarczy moment. Każdy, kto choć trochę żyje doskonale o tym wie. Pytanie tylko, ile należy czekać, by ożywić zmarły czas.


Odpowiedzi szuka Jakub, który stratę zna doskonale. Najlepiej poznał ją w zakładzie karnym, gdzie jako jeden z nielicznych faktycznie "siedział za niewinność". W grę wchodziła nie tylko wolność, godność, dobra przyszłość, pozycja czy pieniądze. Wyrok, jaki zapadł odebrał mu też matkę. Podczas odsiadki na świecie została mu więc jedyna bliska osoba - wuj, traktujący go jak syna. Dlatego tak trudno było uwierzyć w to, że starszy pan odebrał sobie życie w dniu, w którym siostrzeniec opuścił więzienne mury. Olgierd zostawił list, ale on nic nie tłumaczył. Przeciwnie, postawił wiele znaków zapytania, nie tylko w przyziemnych kwestiach. Jakub zaczął więc szukać, bo przecież i tak nie miał nic do stracenia. Podążanie niewyraźnymi śladami wujka może sprawić jedynie, że zdoła pomóc komuś, kto kiedyś wyciągnął do niego dłoń. Przebudzenie zmarłego czasu, może nastąpić. Za jaką cenę?



Ciężko mi zaszufladkować tę powieść Stefana Dardy. Z pewnością nie nazwałabym jej horrorem, ani kryminałem. Oczywiście znajdują się w niej wątki pasujące do danych etykiet, ale wydaje mi się, że ta genialna okładka kryje coś więcej. Przede wszystkim odnaleźć w niej można sporą dawkę historii. Autor mocny nacisk kładzie na temat zabytku Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej, przez co sprawia, że to miasto przestaje mi się kojarzyć jedynie z plackami ziemniaczanymi (z których słynie) i ciężkimi przeprawami w stronę prawa jazdy. Przebudzenie zmarłego czasu to interesujący sposób na poznanie Przemyśla z nieco magicznej i może nieco mrocznej strony. Podczas tej podróży czuć niepokój i ciekawość. I może właśnie dlatego książkę czyta się tak szybko, próbując dotrzeć do meritum.



Pierwszy raz mam w dłoniach powieść, w której znajduje się moje rodzinne miasto - Jarosław. Muszę przyznać, że w zestawieniu z treścią to specyficzne doświadczenie. Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót, jest pierwszym tomem z serii. Ciekawe czy trzy kolejne części rzucą nowe światło na Podkarpacie. A może wręcz przeciwnie? Owieje je mrokiem?


PRZEBUDZENIE ZMARŁEGO CZASU - POWRÓT
STEFAN DARDA
WYDAWNICTWO AKURAT / MUZA
STRON 320
PREMIERA: 15.05.2019

Księgarnia Internetowa MUZA SA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz