wtorek, 5 marca 2019

NIEODGADNIONA - REMIGIUSZ MRÓZ



Powrót do normalności jest równie trudny jak wydostanie się z domowego piekła. Pozbycie się głównej przeszkody - poślubionego kata wcale nie ułatwia sprawy, jeśli chce się zacząć wszystko jeszcze raz, na czysto. Bez policji, sądu i ludzi, którzy szukają zemsty. W sytuacji, gdy w centrum wydarzeń znajduje się dziecko, (szczególnie takie które dorastało w świecie pełnym przemocy, bólu i zakłamania), ucieczka wydaje się lepszym wyjściem. Logiczniejszym, by chronić syna. Prawdziwa tragedia pojawia się więc dopiero w momencie, gdy ten młody, bezbronny i niewinny człowiek znika. Ślad w zasadzie się urywa, pytania się mnożą, a cała historia wydaje się być zupełnie "Nieodgadniona".

W umyśle matki pojawia się setki scenariuszy i zagrożeń. Najbardziej bezinteresowna i czysta miłość pcha ją wprost w wir wydarzeń sprzed lat. "Ukradziona" wcześniej tożsamość nie chroni jej przed odpowiedzialnością za swoje czyny. Wręcz przeciwnie. Nowe "ja" stwarza jeszcze więcej problemów. Może dlatego, że główna bohaterka nie sprawdziła do końca jednej rzeczy. Nie uzyskała dowodu, że "Nieodnaleziona" Ewa faktycznie nie żyje.



Tym razem droga do odzyskania dziecka i normalności prowadzi przez więzienie, które odbiera godność. Równolegle wciąż trwa walka o znalezienie zaginionej 11 lat wcześniej kobiety. Pojawiają się wątki kościoła, pedofilii i odmiennych orientacji, połączone tanim winem. One wcale jednak nie przybliżają do rozwikłania tajemnic. Choć informacji jest sporo, wydaje mi się, że historia do końca pozostaje, jak w tytule - "Nieodgadniona"(link do książki tutaj). Czy to dobrze? Nie wiem.
Odpowiedzi pada sporo, ale każda z nich sprawia wrażenie wymyślonej na poczekaniu bajki, w którą trudno uwierzyć. Przyznać trzeba, że książka zaskoczy, a to, czy pozytywnie, czy negatywie uważam za uzależnione od poziomu inteligencji czytelnika.
W tym II tomie zabrakło mi szczerości i spójności.
Wydaje mi się, że prawdziwa odpowiedź na pytanie "dlaczego?" jeszcze nie padła i może właśnie dlatego ta genialna okładka przyozdobiona jest takim, a nie innym tytułem.

Tę powieść Mroza czyta się szybko, a poziom przyjemności z lektury uwarunkowany jest chyba tym, czy to początek "znajomości" z Autorem, czy może dłuższa relacja.
W moim przypadku najszczerszą recenzją będą słowa: wolałam "starego" Remigiusza, który przyzwyczaił mnie do pewnego poziomu i uzależnił od swoich książek. Tym razem, po raz drugi "towar" był całkiem dobry, ale nieco oszukany. A stałym klientom daje się czyste (jak dotąd) "sztuki" - z mocną i spójną intrygą i wyrazistymi postaciami.



NIEODGADNIONA
Remigiusz Mróz
Tom: II
Wydawnictwo: FILIA
Stron: 394

Bezpośrednio przed sięgnięciem po drugi tom warto przeczytać "Nieodnalezioną", by całkiem nie pogubić się w fabule. Pakiet "wychodzi" nawet korzystniej cenowo.

1 komentarz: