wtorek, 19 marca 2019

MORDERCZYNI - Sarah A. Denzil



Zwykle w oczach dziecka odbija się całe dobro świata. Magiczna naiwność i kompletnie nieskażona żadnym życiowym brudem czystość. Patrząc na nie widzimy niewinną, zawsze szczerą istotę, niezdolną do tego by mocno zranić. Ale czy zawsze tak jest?
Kiedy następuje moment, w którym cała ta nieskazitelność znika i ustępuje miejsca chorej ciekawości? Czy w bardzo młodym umyśle może zrodzić się okrutny plan krwawej zabawy? Czy czternastolatka może zabić? I kto jest temu winny?

Tragedie zdarzają się bezustannie. Nierzadko śmiertelnymi ofiarami są dzieci, ale raczej nie zdarza się zbyt często, by życie odebrał im celowo ktoś niewiele starszy. Tego typu dramat szokuje jeszcze bardziej, a zarazem prowokuje do ożywionej dyskusji, bo przecież młoda "Morderczyni" (link: tutaj) również może być ofiarą. Ciężko jest uwierzyć w winę nieletnich. Trudno jest ich osądzić i odebrać im wolność. Nic więc dziwnego, że znajdą się tacy, którzy na długo po śmierci sześcioletniej Maisie zaczną węszyć i starać się oczyścić z zarzutów dziewczynkę z łatką morderczyni.



Isabel miała 14 lat, gdy jej prywatny świat się zawalił i ograniczył do czterech pustych ścian oraz okna z kratami. Dorastała w zamknięciu odbywając karę za rzekome zamordowanie i okaleczenie sześciolatki na oczach swojego jedenastoletniego brata. Była uznana za winną. Bezwzględną i okrutną. Mimo to, kiedy człowiek poznawał ją bliżej zaczynał mieć wątpliwości. Chyba najwięcej ich pojawiło się gdy Leah - młoda pielęgniarka, rozpoczęła pracę w szpitalu psychiatrycznym o zaostrzonym rygorze i została przydzielona do dorosłej już Isabel.

W oczach skazanej nie było niczego, co mogłoby wskazywać na skrzywienie psychiki. Jej zachowanie mówiło raczej o delikatności i niewinności. O niemożności skrzywdzenia kogokolwiek. Czy tak było naprawdę? A może Leah patrzyła na rzeczywistość - w tym na swoją pacjentkę, przez pryzmat własnej traumy?

Co tak naprawdę wydarzyło się w życiu tych młodych kobiet? Jak bardzo są one do siebie podobne? I w której z nich drzemie rzeczywista morderczyni?

Odpowiedzi na wszystkie te pytania są dawkowane podczas lektury. Autorka wnika w głąb psychiki bohaterów w taki sposób, że do końca nie wiadomo co jest prawdą, a co zrodzoną w chorym umyśle fikcją. Pojawia się niepokojąca niepewność, co przekłada się na wciągającą i zaskakującą powieść.



Sarah A. Denzil potrafi wykreować świat zbudowany z emocji i dobrze ukrywanej podłości. Jej powieści są dowodem na to, że zdolne do wszystkiego potwory żyją wśród normalnych ludzi i przybierają przeróżne maski. Nie zawsze mają szaleństwo w oczach. Czasem patrzą z miłością i troską. Pytanie tylko, co wtedy w nas widzą.

MORDERCZYNI
Sarah A. Denzil
Cykl: Isabel Fielding
Tom: I
Wydawnictwo Filia / Mroczna strona
Stron: 340


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz