wtorek, 10 stycznia 2023

Z PIERWSZEJ PIŁKI - REMIGIUSZ MRÓZ


Piłkarski świat budzi emocje, jakich nie dostarcza żaden inny sport. Emocje skrajne - od kibicowania całym sercem i szybszego wychodzenia z pracy, by obejrzeć mecz, po (zwykle kobiece) przewracanie oczami i krytykowanie niebotycznych zarobków za "bieganie za piłką". To żadna nowość. Ta historia odsłania jednak jeszcze większe pole do "przeżywania" futbolu. Uwidacznia dramaty, jakie stoją za karierami i odsłania drugie dno bycia zawodnikiem, trenerem czy fanem. W barwy opolskiej Rewery ubrane zostały miłość, żal, klęska, duma i poczucie straty. Mróz "Z pierwszej piłki" trafia nawet do tych, którzy nie rozumieli dotąd fenomenu piłki nożnej. 

Jeden mecz, a nawet sekundy rozgrywki zmienić mogą całkowicie położenie zespołu i wszystkich jego członków z osobna. W przypadku drużyny z Opola chwila wystarczyła, by całkowicie wymazać załogę i w dramatyczny sposób przedwcześnie zakończyć nie tylko kariery, ale i życia piłkarzy. Piętnastu zawodników, wraz ze swoim trenerem zginęło w wypadku, co zadało niemalże śmiertelny cios całemu klubowi. Nowy trener miał od zera odbudować Rewerę Opole - zjednoczonych ludzi wierzących w siebie, w swoje możliwości, łączących współpracę z ambicją a przede wszystkim kochających ten sport i potrafiących grać nie dobrze, a rewelacyjnie. Poprzeczka ustawiona była bardzo wysoko, i wydawać by się mogło, że niemalże przypadkowa zbieranina amatorów nie jest w stanie nawet wyobrazić sobie jak miałaby do niej doskoczyć. Szczególnie, że nowy trener pogłębiał to powątpienie. 

Człowiekiem, który miałby przerwać złą passę i zaprowadzić zespół na szczyt okazuje się mocno doświadczony przez życie licealista. W jego przypadku mowa nie tylko o niesamowicie wyuczonej technice i rzeczywistej pasji, ale i o talencie płynącym we krwi. Takich ludzi nazywa się urodzonymi piłkarzami i w tej sytuacji za tymi słowami stoi prawda, która wielu ludzi sporo kosztuje. Z pewnych przyczyn piłka dawała jemu i jego rodzinie zarówno euforię i spełnienie, jak i ogromny ból, strach, a także poczucie paraliżującej pustki. Czy dźwigając tak wielki bagaż prywatnego cierpienia młody człowiek jest w stanie wytrzymać presję i dać się ponieść temu, do czego rwie się serce? 

Przypadek nastoletniego zawodnika nie jest jedynym osobistym ciężarem jaki może wpłynąć na wynik meczu. Wielu członków zespołu nosiło swój potężny krzyż. Gdy piłka ich zjednoczyła każdy smutek się potęgował, a każda radość rosła w siłę i dodawała skrzydeł. 
Czy piłkarska rodzina będzie w stanie zabłysnąć i uchronić się przed kolejną tragedią?

Mróz stworzył coś, co ciężko zaszufladkować i odpowiednio nazwać. Faktycznie historia kręci się wokół futbolu i z dokładnością rozkłada na czynniki mecze, ale w gruncie rzeczy futbol wydaje się jedynie przykrywką do prawdziwej opowieści. Ta nowość na wydawniczym rynku opowiada o trudach życia - jego blaskach i cieniach, trudnych wyborach a także ustalaniu priorytetów. To bestseller, który tłumaczy dlaczego za tym sportem stoją takie emocje i sprawia, że udzielają się one nawet tym, którzy kibicowanie uważali za głupotę. 


Przez trzydzieści lat mój tata - ogromny fan futbolu - bezskutecznie próbował zarazić mnie miłością do piłki nożnej. Mrozowi względnie się to udało. 
Początek historii sprawił co prawda, że licząca ponad 650 stron "cegła" wydawała mi się pomyłką, ale aktualnie jestem na etapie żałowania, że czas z drużyną minął tak szybko. 

Z PIERWSZEJ PIŁKI 
REMIGIUSZ MRÓZ
WYDAWNICTWO FILIA
ROK: 2023
STRON: 656

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz