poniedziałek, 10 maja 2021

MARTWY PTAK - MACIEJ KAŹMIERCZAK


Artysta. Nie tylko morduje, ale i tworzy dramatyczny obraz śmierci - naszpikowany symbolami, skłaniający do refleksji, prowokujący pytania. Teoretycznie przypadkowe, nijak niezwiązane ofiary łączy nietypowy podpis sprawcy. Ciężko rozszyfrować autograf w postaci martwego ptaka i dłoni pozbawionych palców. Jest natomiast jeszcze jeden wspólny mianownik. Ponadto, można go przesłuchać i przyjrzeć się jego równie niepokojącej artystycznej twórczości.

Laura ma niepodważalny talent, który zapewnił jej rzeszę fanów. Trzeba przyznać, że jej dziełom nie brak oryginalności ani emocji. W idealny sposób uwiecznia na kartce przemijanie i samotność. Rysuje śmierć. Jej charakterystycznym motywem są ptaki. Martwe, porzucone, zapomniane, niezauważone. Istoty, którymi wyścielony może być chodnik, a i tak, mało kto poświęci chwilę, by się nad nimi pochylić. Laura twierdzi, że właśnie to skłania ją do uwieczniania tych osobliwych obrazów. To z jej strony swoisty hołd dla istot, których śmierć nikogo nie obchodzi. Zapewne nie bez znaczenia pozostaje fakt, że ptaki symbolizują wolność, której Laurze od zawsze brakuje. Ten deficyt nie ogranicza się tylko do sfery artystycznej. Dziewczyna nie może się bowiem uwolnić od przeszłości, poczucia winy i świadomości, że była wykorzystana, zapomniana i nieważna. Do czego zdolny jest ktoś, kto dźwiga taki ciężar? A może bagaż z dzieciństwa czyni z niej bardziej materiał na ofiarę?

Martwy ptak zaskakuje i wciąga, choć momentami tak zwalnia tempo oraz niepotrzebnie dekoruje opowieść, że zaczyna nudzić. Nie jest to pozycja, przy której brak tchu, ale trzeba przyznać, że zbrodnie robią wrażenie. Autor jest niesamowitym obserwatorem. Mam wrażenie, że te mocne, chore obrazy pojawiły się w naprawdę wrażliwym umyśle, co samo w sobie tworzy genialne połączenie. Maciej Kaźmierczak, między wierszami umieścił refleksje, które głośno wybrzmiewają. Powieść nie ogranicza się do ślepej pogoni za mordercą. Bohaterzy są ważni, odgrywają swoje role i przede wszystkim, mają w sobie prawdziwość. Myślą, piją, cierpią i na swój sposób próbują kochać, choć mam wrażenie, że żadnemu z nich się to nie udaje.
Interesujący obraz samotności i złudnej wolności.

MACIEJ KAŹMIERCZAK
STRON: 480
ROK: 2021


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz