poniedziałek, 8 lutego 2021

TUŻ ZA ŚCIANĄ - Louise Candlish


Mądre przysłowie mówi, by "przyjaciół trzymać blisko, a wrogów jeszcze bliżej", ale te słowa zdecydowanie nie odnoszą się do sąsiadów. Ludzie żyjący tuż za ścianą mogą nie tylko "osłodzić nam życie" pożyczoną szklanką cukru, ale i każdego dnia powoli je zatruwać, sprawiając, że dom przestaje być azylem i miejscem, w którym można odpocząć od świata i ludzi. Do czego doprowadzić może ludzka złośliwość, całkowicie odarta z empatii? 

Piękna dzielnica drogich domów i bogatych ludzi, chodzących kilka centymetrów ponad chodnikami. Okolica onieśmielającego luksusu, trawników bardziej zielonych niż za rogiem, ogólnego snobizmu i weekendowych tradycji w stylu "niedziela bez samochodów". Punkt na mapie miasta oznaczony jako ziemski odpowiednik raju, w którym złe rzeczy się nie dzieją, a ludzie sukcesu z uśmiechem przyklejonym na twarzy, od progu machają na dzień dobry. Wszystko to znika. Z dnia na dzień piękne miejsce zaczyna przykrywać brzydota. Życzliwość (może i udawana, ale jednak) przegrywa z chamstwem i prostactwem. Ciszę przerywa najpierw zbyt głośna muzyka, potem warkot silników, aż w końcu słychać krzyk i wycie syren. 

W idealnej dzielnicy ginie człowiek. Gazety przestają  pisać o niej, jak o miejscu marzeń a zaczynają podkreślać niebezpieczeństwo i chaos. Wartość rynkowa spada, a "panowie życia" zostają bestialsko zrzuceni na ziemię. Ktoś z nich doprowadził do śmierci niewinnej osoby. Pytanie brzmi: kto? Młoda matka, która nie może znieść tego, jak zachowanie sąsiada odbija się na zdrowiu jej kilkomiesięcznego syna? Samotna kobieta, której biznes upada? Niespełniona, zawstydzona przez szwagierkę dziewczyna, która musi udowodnić, że i ona się liczy? A może zdeptany, nieszanowany mąż, którego wszyscy mają za chodzącą porażkę? 

Pewne jest, że tuż za ścianą mieszka morderca. Nie wiadomo jednak kto nim jest. Autorka dawkuje nam emocje i podrzuca mylne tropy. Sieje zamęt i budzi podejrzliwość. Na każdym kroku odkrywa małe tajemnice, które mogły przyczynić się do tragedii. Czytelnik prowadzi śledztwo. Powoli zbiera poszlaki i nikogo nie wyklucza, bo i nikogo z całej "idealnej społeczności" zbytnio nie lubi. Przynajmniej we mnie nie wzbudzono sympatii, ani nie spowodowano szybszego bicia serca. Przerzucanie możliwej winy z adresu na adres, rodziny na rodzinę aż wreszcie z jednego jej członka na drugiego jest ciekawe i z założenia intrygujące. Nie jest to jednak powieść, od której nie można się oderwać. Trudno powiedzieć w czym tkwi problem. Być może wszystko rozbija się o fakt, iż bohaterom brakuje prawdziwości i normalności albo o to, iż uciążliwy sąsiad to problem dość powszechny. Zdecydowanie nie mogę powiedzieć, by była to najlepsza historia, jaką ostatnio przeczytałam. Po poprzedniej książce Louise Candlish ("Na progu zła") liczyłam na coś więcej.

TUŻ ZA ŚCIANĄ
Louise Candlish
Wydawnictwo: Muza
Stron: 416
Rok: 2021

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz