Znika młoda, niewinna dziewczyna, wprowadzana w dorosłość przez człowieka sukcesu. Zostaje po niej jedynie pamiętnik przepełniony wspomnieniami, które szokują i zniesmaczają. Pamiętnik dziecka, nastolatki, żywej zabawki "wujka". Co kryje się za jej zniknięciem? Jaką rolę w sprawie odgrywają zamordowanie bezdomne, zapomniane kobiety?Pieniądze, pozycja, wpływy, wykształcenie i inteligencja. To połączenie daje ogromne możliwości. Zapewnić potrafi bezkarność. Do czego zdolny więc jest człowiek, który ma to wszystko?
Wpisy w dziecięcym najbardziej osobistym zbiorze wydarzeń świadczą o tym, że "wujek" nie ma żadnych granic. Manipuluje, uzależnia od siebie, korzysta z dojrzewającego ciała dziewczynki i przez lata bawi się nią na wszelkie sposoby. Nikt nic nie zauważa. Nikt o niczym nie wie. Dramat dziecka, a następnie świadomej krzywdy nastolatki trwa do dnia jej zaginięcia. Co tak naprawdę się wydarzyło, i kto sprawił, że "zabawka" odeszła?
Z lepkiego od niepojętego seksu świata wpływów niedaleko jest do brudnej krainy bezdomnych - ludzi ulicy, z przeszłością i bagażem doświadczeń. Gdy ginie jedna z takich kobiet świat szybko zapomina, raczej nikt nie zadaje pytań. Tym razem jednak młoda policjantka nie umiała przejść obojętnie obok tak "nieistotnej" śmierci. Odszukany przez nią fakt, iż bezdomna kobieta w przeszłości była żona biznesmena okazał się bardzo niewygodny. Dlaczego kobieta skończyła na ulicy? Kto odebrał jej życie? Czy i ona była zabawką bogatego mężczyzny?
Książka oparta jest na prawdziwych zbrodniach i być może właśnie to sprawia, że ciężko o niej zapomnieć. Nie bez znaczenia pozostaje też sposób pisania i budowania napięcia przez Autora. Robert Ziębiński stworzył historię tak głęboka, mroczną i przejmującą, że na długo po skończeniu książki trudno zebrać myśli. Przyznaję, że niemało czasu zajęło mi napisanie tej recenzji, bo rzadko zdarza się, by powieść tak mną wstrząsnęła. Tu krew nie leje się strumieniami, a mimo to treść przesiąknięta jest nadludzkim cierpieniem, które nieco paraliżuje czytelnika. Bohaterkami bez dwóch zdań są kobiety. Fabuła sprowadza się do swoistego hołdu wobec nich. Owszem, Autor ukazuje przedstawicielki płci pięknej jako bezbronne tytułowe zabawki, które są tylko przedmiotem w rękach mężczyzny, ale równocześnie obdarowuje je siłą, determinacją i niezłomnością.
Zabawka, to jedna z najlepszych książek jakie ostatnio przeczytałam. Mocno upolityczniona, ciężka, zagmatwana i bardzo chaotyczna, a przede wszystkim odważna. To zbiór emocji, niestety oparty o prawdziwe wydarzenia.
Czekam na więcej!
Wydawnictwo Mova, kawał świetnej roboty! Znowu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz