Strony

poniedziałek, 8 marca 2021

KOBIETA W BIAŁYM KIMONIE - ANA JOHNS


Jak bliscy sobie mogą być ludzie, których dzieli niemalże wszystko? Dziesiątki lat, setki przeżyć, tysiące kilometrów i zupełnie odmienna kultura, a także inne spojrzenie na konkretnego mężczyznę. Czy dwie, teoretycznie obce sobie kobiety mogą być dla siebie uzupełnieniem życia?

Wzruszający, do głębi poruszający dowód na to, jaką moc ma człowiek i ile zmienia w życiu każda, nawet niewielka decyzja. To obraz zbalansowania pomiędzy radością a żalem, miłością i nienawiścią, zyskiem oraz stratą. Opowieść o podporządkowaniu i bardzo kosztownej próbie wymknięcia się ze schematu zbudowanego na (chorej) tradycji. Historia walki - o prawo do szczęścia, miłość, odnalezienie siebie, a także wspomnienie niewinnych ofiar tej wojny. Oparta na prawdziwych wydarzeniach powieść łączy dwa, kompletnie różne światy. Przeplata współczesną amerykańską rzeczywistość z japońskim tradycjonalizmem. Jest łącznikiem kobiet, na pozór zupełnie do siebie nie podobnych. Całość dopełniają sentencje z kraju kwitnącej wiśni, które idealnie wpasowują się w równie kwiecisty, piękny język jakim została napisana książka. 



Kobieta w białym kimonie powoduje wewnętrzne cierpienie. Uderza w czułe struny człowieczeństwa i pozostawia rany na psychice. Jej ból zagnieżdża się w umyśle, tuż obok całego piękna jakim naszpikowana jest ta powieść. Opowiada o różnych twarzach miłości. Tej zakazanej, ukrywanej przed światem, zrodzonej - czystej, a zarazem splamionej, pochowanej, a równocześnie wciąż żywej, a także tej wpojonej, zamykającej umysł.

Jedna z najpiękniejszych historii, z rodzaju tych, które zdecydowanie powinny być zekranizowane. Wyjątkowość tej powieści płynie nie tylko z samej fabuły, ale pewnie głównie dlatego, że jest to opowieść bardzo osobista, spisana przez kobietę, która poniekąd jest jej bohaterką. 

Ana Johns, między wierszami stawia ważne i trudne pytania. Czy twarda tradycja ma prawo walczyć z miłością i namiętnością, a może, czy właśnie szczere uczucia mają prawo zagrozić od lat pielęgnowanym i przestrzeganych obyczajom? Czy kobieta w japońskiej rzeczywistości ma prawo sama o sobie decydować, czy musi się poddać woli rodziny? Ile można poświęcić? Z czego, a może bardziej z kogo warto zrezygnować, by chronić narzuconych norm. I wreszcie: bezduszna, okrutna i chora jest tradycja, czy ludzie, nawet ci, których nazywamy rodziną?


STRON: 384

 



1 komentarz:

  1. Zapowiada się ciekawie:) Ja właśnie skończyłam "Idealny ślub", który jest świetnym thrillerem psychologicznym, zdecydowanie godnym uwagi :)

    OdpowiedzUsuń