Strony

poniedziałek, 1 lipca 2019

ŁATWY HAJS - KRYSZTAŁOWI - JOANNA OPIAT-BOJARSKA



Jak bardzo stróże prawa potrzebują swojego stróża? Kogoś, kto będzie patrzeć im na nie do końca czyste ręce? Czym ubrudzić muszą się Kryształowi kontrolujący? Na ile opłacalne jest przymknięcie oka na bezprawie panujące w policji? Łatwy hajs czeka niemalże na ulicy. Jest spory i lepki. Uzależnia jak seks, bo z niego płynie.



Policja podzielona jest na dwa obozy. Jeden, broni prawa, czuwa, chroni ludzi i dba o ich bezpieczeństwo. Drugi, troszczy się o interesy, które mogą przynieść spore korzyści. Te zwykle wychodzą z przestępczego świata. Są brudne i nierzadko okupione krwią, ale nie wszystkim to przeszkadza. Każdy funkcjonariusz ma swoją misję. Trudno jest rozróżnić, który z nich łamie prawo, bo na pozór wszyscy wyglądają tak samo - noszą mundur, odznakę i są uzbrojeni. Ktoś jednak patrzy im na ręce i stara się dostrzec popełniane przez nich przestępstwa.





Przedstawiciele Biura Spraw Wewnętrznych Policji właśnie tym się zajmują. Węszą i tropią na  własnym terenie. Dbają o to, by funkcjonariusze nie ulegali kuszącym, nielegalnym ofertom. Walczą z korupcją, ale też oczyszczają niewinnie podejrzewanych policjantów. Przynajmniej z założenia. Są jak najlepiej wytresowane psy, które bacznie obserwują przede wszystkim swoich "domowników". Czasem warczą, czasem bronią. Pytanie, czy nigdy się nie mylą i czy rzeczywiście są tak czyści, że aż "Kryształowi".

Paweł "Driver" Dobrogowski, z BSWP czuwał, więc poważnie podszedł do zgłoszenia dotyczącego nadużyć jednego z mundurowych. Łysy miał rzekomo kręcić seks-biznesem. Za odpowiednią cenę podobno nie zauważał nierządu i dbał o to, by inni również nie zwracali na niego uwagi. Ponoć był "drogi" i nieprzewidywalny. Od innych "gangsterów" różnił go jedynie ubiór i idące za nim możliwości. Łysy nosił policyjny mundur i zawsze mógł z niego skorzystać. Niespłacenie go kończyło się zamknięciem klubu i wysłaniem właściciela "za kratki". Czy faktycznie tak było? Driver chcąc sprawdzić wiarygodność zgłoszenia musiał wejść do świata ostrego, brudnego seksu. Jak się w nim odnalazł jako rozwodnik i kryształowy stróż, będący policją w policji?



Joanna Opiat-Bojarska stworzyła magnetyczny świat, w którym królują fizyczność, podniecenie i ogromne pieniądze. Policjanci, z racji zawodu muszą do niego wejść. Każdy z nich inaczej się tam odnajduje. Zdarzają się tacy, którym zwyczajnie jest w nim dobrze. Czy na pewno powieść dotyczy wykreowanej rzeczywistości? Autorka opowiada historię na tyle przekonująco, że czytelnik zaczyna mocniej zastanawiać się nad tym, co go otacza. Łatwy hajs jest przecież wszędzie. Skoro zwykli ludzie go widzą, dlaczego policja nie zawsze go zauważa?



Czytając czułam się odrobinę jakbym oglądała film Wojciecha Smarzowskiego z 2003
 roku. Przedstawiony w "Drogówce" świat policji całkiem pokrywa mi się z tym, co odnaleźć można w Kryształowych. Warto poznać pracę mundurowych od strony tych, którzy nad nimi czuwają.

ŁATWY HAJS
CYKL: KRYSZTAŁOWI
TOM: II
JOANNA OPIAT-BOJARSKA
WYDAWNICTWO MUZA
STRON: 446

Księgarnia Internetowa MUZA SA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz