Strony
▼
czwartek, 28 grudnia 2017
MGNIENIE - Marcel Woźniak
Każdy człowiek ma przynajmniej dwie twarze, zwykle skrajnie różne. Przez lata gromadzimy maski sprawdzające się w danych okolicznościach. Nierzadko morderca ma też "ludzką" twarz, a stróż prawa odznaką kamufluje swoje mroczne "ja". Ponoć nic nie jest takie jak się wydaje. Skąd więc detektyw wiedzieć ma gdzie między morderstwem a zaginięciem leży prawda? I dlaczego szuka jej w kostnicy, mimo, że wierzy, iż jego porwana córka żyje? I czemu niektórzy sądzą, że to "Brodzki jest winny"?
poniedziałek, 18 grudnia 2017
SZCZENIACZKI - Forza 10 intestinal active
piątek, 8 grudnia 2017
GRZECH - Max Czornyj
Gdy magiczny grudzień przynosi nie tylko śnieg, ale i zbezczeszczone ciała młodych kobiet, świat wydaje się być mocniej zmrożony. Coroczne polowanie na promocje zmienia się w pościg za człowiekiem, który zapracował na to, by nie określano go tym mianem. Trudno jednak znaleźć odpowiednie słowo, gdyż nawet "morderca" wydaje się być w tym przypadku pieszczotliwe. Ludzie reagują różnie. Jedni zapominają o świętach, inni zaczynają się modlić. To drugie jest jednak nie na miejscu. Grzech zalewa bowiem ulice Lublina i każe przypuszczać, że tym razem największy prezent pod choinką znajdzie ktoś piszący nietypowe, enigmatyczne listy wywołujące niepokój. Adresatami są rodziny, dla których puste miejsce przy stole nabiera zupełnie innego znaczenia.
SAMOTNOŚĆ WE DWOJE - Agnieszka Lis
Czasem między kochających się ludzi wdziera się rutyna tworząca mur dzielący ich wspólne życie na dwa niezależne, spotykające się pod jednym dachem. Brakuje rozmów, czułości, bliskości. Obojętność i niezrozumienie przykrywają uczucie i każą o nim zapomnieć. Zdarza się, że spragniony uwagi człowiek próbuje odnaleźć szczęście w cudzych ramionach lub w pracy. Ucieka z domu, od smutnego życia, które miało przecież wyglądać zupełnie inaczej. Nierzadko słowo "rozwód" działa jak zimny prysznic. Otwiera oczy, usta i pozwala wsłuchać się w głąb siebie. Zauważyć to, co przez lata było przemilczane lub zamiecione pod małżeński dywan. "Samotność we dwoje" zdarza się w wielu związkach i boli bardziej, niż ta znoszona w pojedynkę.