fot. Małgorzata Kowalska |
"Życie to przede wszystkim relacje między ludźmi. I nasza przyszłość zależy od tego, obok kogo właśnie stoimy."
Nawet najmniejszy krok na życiowej ścieżce ma wpływ na to, jaką drogą będziemy kroczyć. Ludzie, spotkani przypadkiem, doprowadzą nas do miejsc o których nie mieliśmy pojęcia. Potknięcia wpłyną na to, dokąd dojdziemy, a siła z podnoszenia się po upadku pozwoli nam odnaleźć więcej, niż myślimy. Przez całe życie zbierać będziemy okruszki szczęścia, z których w odpowiednim momencie zaczniemy coś tworzyć.
Zosia Krasnopolska doskonale poznała moc przypadkowych spotkań. Przez jedną decyzję dotarła do człowieka, który uzupełnił jej życie i dbał o to, by było w nim jak najwięcej powodów do radości. Stał się filarem szczęścia, podstawą bezpieczeństwa, ale w pewnym momencie zostawił po sobie jedynie cztery ściany. Zosia jednak w nich odnalazła coś więcej. Odbudowując swój świat i przeprowadzając remont życia dotarła do zakamarków własnej duszy. Nauczyła się patrzeć sercem. Nauczyła się odwagi w szukaniu. I znalazła. Miłość, przyjaźń, magię i mieszaniny cierpienia z nadzieją. Odnalazła siebie. Dojrzała. Jak czereśnie, które rosną w duecie.
fot. Małgorzata Kowalska |
"Czereśnie zawsze muszą być dwie" to niesamowita, przepiękna historia, która uczy życia. Uświadamia, że każdy z nas ma w sobie nieco zagubioną Zosię Krasnopolską, która musi dojrzeć do tego, by sięgnąć po szczęście. Każdego dnia spotykamy na swojej drodze ludzi i nie zastanawiamy się nad tym, ile wnoszą oni w nasze życie. A powinniśmy.
"ludzie w naszym życiu pojawiają się po coś. Przychodzą, czasem zostają z nami na dłużej, a czasem odchodzą. Ważne, byśmy zrozumieli, po co los postawił ich na naszej drodze".Gdyby Autorka - Magdalena Witkiewicz była starsza, śmiało mogłabym powiedzieć, że jest moją "Panią Stefanią", która pojawiła się przypadkiem i całkowicie wrosła w moje życie. Na tą książkową postać jest jednak stanowczo za młoda, co nie zmienia faktu, że podobnie jak ona, uzupełniła mój świat o Przyjaciółkę, z którą mogę przegadać noc, wyżalić się, pochwalić i obgadać Bogu ducha winne kury, zdecydowanie nienadające się na rosół.
Madziu, to był zaszczyt! Bardzo dziękuję za zaufanie i możliwość patrzenia na budowanie świata Zosi. Ps. Zamknij drzwi! Pamiętaj!! :)
"Nocą ludzie wydają się sobie bliżsi..."
Ta niesamowita, najgrubsza powieść Magdy jest dowodem na to, jakim szczęściem jest spotkany przypadkiem człowiek. Jest też wiarą w to, że nawet największe życiowe głupstwo, może być sposobem na dotarcie do celu. Jest potwierdzeniem słów, że czereśnie zawsze muszą być dwie, bo...
"Drzewo czereśni potrzebuje
innego drzewa, aby rosnąć i dawać owoce.
Tak jak człowiek, gdy kocha – rozkwita."
Ta powieść jest swoistą lekcją dojrzałości. Egzaminem z gotowości na sięgnięcie po szczęście i spełnienie. To blisko 500 stron magii, która powinna rozgościć się u każdego. To też dopuszczenie do głosu przeszłości, bez której przyszłość byłaby niepełna.
Polecam ją każdemu. Nie tylko "na jeden raz".
Zapewniam, że to piękno będziecie chcieli sobie zatrzymać i dojrzewać przy każdym ponownym otwieraniu książki.
fot. Małgorzata Kowalska |
"Czereśnie zawsze muszą być dwie"
Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo Filia
Stron: 496
______________________________
Jeżeli masz ochotę na książkę z autografem, a przy okazji lubisz pomagać, weź udział w aukcji charytatywnej na rzecz Fundacji Hospicyjnej. Tym samym pomagasz dzieciom, które straciły mamę lub tatę.
Książka zapowiada się bardzo interesująco. Motyw przypadku w życiu człowieka- to temat na elaborat, nie tylko na powieść. Wasza recenzja zdecydowanie zachęciła mnie do sięgnięcia po tę książkę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiecznie Zaczytana z W Molikowie