Strony

środa, 23 listopada 2016

CHIRURG - TESS GERRITSEN - Anatomia Zbrodni - Tom 1



"Primum non nocere" - "Po pierwsze nie szkodzić". Pomagać, leczyć, ratować życie. To przyrzekają lekarze. To, przynajmniej z założenia pragną czynić. W tym upatrują się zbawczej misji. Są żądni krwi, która oznacza wygraną walkę ze śmiercią. Zdarza się jednak i tak, że niesienie pomocy niezgodne jest z klauzulą ich sumienia. Oni chcą ranić i karmić się strachem ofiary. Chcą zaprosić do zabawy kostuchę i z nią pogwałcić wszystkie prawa. Wiedzą gdzie i jak ciąć. Kochają zapach krwi. Z niej wyczytać potrafią wszystko. HIV, białaczka, anemia, strach. Poziom białych krwinek i płytek krwi. I na tą samą krew patrzą ci, którzy zamiast kitla noszą mundur, kaburę i odznakę. Nie interesuje ich hematokryt. Szukają poszlak. Śladów. Wskazówki. Rozpoczyna się swoista ANATOMIA ZBRODNI. 18 tomów kryminału spisanego ręką amerykańskiej lekarki - Tess Gerritsen. Trafiamy do niej, na oddział. Przyjmuje nas "Chirurg". Trzyma skalpel i pragnie krwi. Tej, która spłynie z wykrojonej kwintesencji kobiecości. Z macicy.

czwartek, 17 listopada 2016

LECZENIE POPRZEZ ŻYWIENIE - część VIII

Ostatnio parę popularnych telewizyjnych programów (m.in kulinarnych) karmiło nas wiedzą o żywieniu psów resztkami ze stołu. Kwestie typu "jak nie zjemy to psiak zje, żeby się nie zmarnowało. Też mu się coś należy" niestety nie zostały skomentowane w programie przez kogoś, kto jakąkolwiek wiedzę o jedzeniu dla zwierząt posiada. W świat więc poszedł jasny komunikat - "pies to żywy śmietnik. Ma zjeść wszystko od nagryzionego kotleta, poprzez zlewki zup i sosów, aż do obierków". Pani napełniająca psią miskę tym, czego ludzka rodzina nie dojadła niestety nie wiedziała, że takim pożywieniem psu robi krzywdę. Nie zapoznała się raczej z listą produktów, które w zasięgu psiej mordy znaleźć się nie powinny. Nieświadomie zastosowała więc szkodzenie poprzez żywienie. Dla równowagi, jako, że w przyrodzie nic nie ginie występuje na szczęście również leczenie poprzez wprowadzenie odpowiedniej karmy. Missi kolejny raz może posłużyć za przykład. Co prawda pies nie zawsze wie, co mu może zrobić krzywdę, i do mordy bierze wszystko, co w jej zasięgu się znajduje, ale, chyba od tego ma przy sobie człowieka, żeby mu w porę powiedział: "zostaw. Nie wolno!".

sobota, 12 listopada 2016

MIŁOŚĆ Z NUTĄ IMBIRU - Wszystkie smaki życia Agnieszki Olejnik.



Każdego dnia piszemy swoją życiową historię i kiedy wydaje nam się, że stawiamy ostatnią kropkę następuje rozdarcie. Wypełniona emocjami strona dzieli nasze uczucia na pół. Nie wiemy już kogo i dlaczego kochamy. Nie mamy pojęcia czy nadal mamy żal. Gubią nam się powody do radości i wypada gwarancja lepszego jutra. Nerwowo chcemy sklejać elementy życiowej układanki, ale nie zawsze dobrze dopasowujemy fragmenty. Próbujemy nowych kombinacji, żeby niczego nie żałować. Żeby pokosztować życia i spróbować szczęścia. Chcemy zachłysnąć się miłością. Rozgrzać tęskniące za czułością serce uczuciem z nutą imbiru. I kiedy sklejamy to, co zniszczyła proza życia, nasze niedopatrzenie i czyjaś intryga wydaje nam się, że niektóre puzzle się pogubiły. Czasem musi minąć czas i dużo łez upłynąć zanim na nowo ten pokiereszowany element wpadnie nam w ręce. Zdarza się i tak, że już nigdy się nie odnajdzie, albo zwyczajnie przestanie pasować. Bo nie każdemu smakować będzie od razu "Miłość z nutą imbiru", ale nawet kiedy pić się jej nie chce, to przeczytać warto. Szczególnie jeśli książkowe smaki komponuje Agnieszka Olejnik.

środa, 9 listopada 2016

BEHAWIORYSTA - Krwawy koncert na który Remigiusz Mróz wysłał zaproszenie śmierci.




Gdyby tak emocje i pragnienia ubrać w nuty, to jaka melodia słyszalna byłaby od większości ludzi? Ile pomieściłaby zła, smutku i żądzy krwi? Co w innych wywołałyby te brzmienia? Jak krwawy mógłby być koncert? Chociażby ten rozpoczynający się od wystrzału poprzedzonego dziecięcą piosenką o jagódkach. Ten, na którym ktoś zaśnie za zawsze przez to jak zagraliśmy. I co myśli o nas kompozytor, który zamiast batuty unosi w górę broń i czytając nasze nuty strzela, wzbogacając melodię o płacz bezbronnych, przerażonych dzieci, skulonych na przedszkolnym dywanie, przesiąkniętym świeżą krwią? Może nie musi mówić nic. Może wystarczy to jak stoi i odchyla głowę, by poznać jego zdanie o naszych dźwiękach. Odpowiedzi na te pytania i sposobu by zakończyć krwawy koncert szuka w najdrobniejszych gestach "Behawiorysta" - specjalista od niewerbalnej komunikacji, widzący w człowieku dzikie zwierzę, czekające na okazję, by się obudzić.
Na to widowisko bilety rozdaje Remigiusz Mróz. Ja dorzucić mogę jedynie gwarancję, że po tym przedstawieniu, życie zmieni wydźwięk. To będzie mocna melodia, która otworzy oczy.

środa, 2 listopada 2016

"JAK CIĘ ZABIĆ KOCHANIE?" - Alek Rogoziński i Jego czarny, inteligentny humor.



Od miłości do nienawiści jest całkiem niedaleko, więc w każdym związku uważać trzeba. Dlatego, aby wyhodować miłość aż po grób, należałoby wyeliminować wszystkie czynniki niesprzyjające (z mężem na czele), co przy dobrze wykonanej robocie przynajmniej nagrobek gwarantuje. Niby z facetami żyć trudno, aczkolwiek zabić ich szkoda, ale nieco inaczej przedstawia się sprawa jeśli po trupie małżonka dojdzie się do celu wybrukowanego sporą ilością gotówki. Pojawia się tylko pytanie "Jak Cię zabić kochanie?". Odpowiedzi szukać należy, wszak jak się dobrze poszpera to i ksiądz się znajdzie, który poniekąd rozgrzeszenie da, bo sam się lubi na śmierci bogacić. A tam gdzie jest wielebny, tam są i zakonnice, oznaczające kłopoty. Bo co innego sprawić mogą kobiety, które  dobrowolnie (albo co gorsza nie z własnej woli) koronkową bieliznę zamieniają na celibat? I niby temat jest śmiertelnie poważny, ale kiedy opowiada o tym Alek Rogoziński, to trudno jest powstrzymać kąciki ust przed wędrówką w górę (i to po trupach!). Po tej książce utwierdzam się w przekonaniu, że gdyby Autor opowiedział mi np. o dzisiejszej polityce, powodzi albo innej katastrofie to humor i tak miałabym wyśmienity. Jest więc zabawnie, ale... każdy żart ma w sobie trochę prawdy. Śmierć na przykład wydaje mi się być zupełnie rzeczywista.