O miłości od pierwszego wejrzenia z pewnością słyszał każdy.
Nie wszyscy jednak mieli możliwość doświadczyć jej w pełnym wymiarze. Nie
chodzi mi tu o motylki w brzuchu na widok pięknej rzeczy, a o prawdziwą miłość,
jaka jest równocześnie szczerą deklaracją, że to właśnie z tą istotą chcesz być,
do końca swoich lub jej dni. Nie zawsze dotyczy to partnera, czasem to uczucie
wymierzone jest do dziecka pozbawionego rodziny, a czasem… do psa. Do psa,
który nie ma nikogo. Do psa, który będzie Cię kochał tak, że nie zdołasz tego
ogarnąć. Do psa, którego ktoś skazał na śmierć, na męczarnię, na usychanie w
bólu i w samotności.