wtorek, 7 listopada 2017

ZAMEK Z PIASKU - Magdalena Witkiewicz




Podobno kobieta zmienia się po urodzeniu dziecka, przewartościowując cały swój świat i podejście do mężczyzny. Przestaje widzieć w nim partnera, znikają tematy do rozmów, krążące wokół  spraw innych niż rodzicielstwo. Czasem zdarza się, że "Zamek z piasku" burzy się z powodu braku ciąży. Codzienność przelewa się przez palce, zostawiając na nich jedynie strzępki dobrych wspomnień. Powstaje podatny grunt pod zdradę. Niekoniecznie fizyczną, czasem emocjonalną. O dziwo, nie zawsze wynika ona z braku miłości. Czasem popycha do niej nadmiar uczuć, które nie mogą odszukać konkretnego ujścia.

Weronika kochała za mocno i zgubiła się w emocjach, które nią zawładnęły. Uwierzyła w bajkową miłość. Taką, w której wszystko następuje po sobie, w odpowiedniej kolejności i w oczekiwanym czasie. Po motylach w brzuchu przyszła pora na ślub. Następnie miało pojawić się dziecko. Nie pojawiło się, więc powstała pustka, a natura nie lubi próżni.

Ewa o przerwie mogła jedynie pomarzyć, ale z tego (dosłownie) rodził się jeszcze większy brak czasu. Ciężko było wepchnąć emocje między karmienie a przewijanie, a gdy się to udawało, dochodzili z mężem do punktu, z którego życie wyglądało zupełnie inaczej.

Dominika wolała kochać konkretną częścią ciała i z tej miłości wynikały same dramaty. Lubiła burzyć spokój, ład i cudze kruche budowle, a mimo to "coś" chciała zbudować sama.


"Zamek z piasku" to jedna z najpiękniejszych książek Magdaleny Witkiewicz. To historia wielkiej miłości wystawionej na ciężką próbę. Opowieść o życiu ludzi, którzy stopniowo oddalali się od siebie i burzyli szczęście budowane przez lata. Uderzała w nich fala zbyt silnych uczuć. Przynosiła ze sobą nadmiar myśli i wyrzucała na brzeg niezbyt dobre pomysły. Podmywała bezpieczny teren i sprawiała, że człowiek nie poznawał miejsca, w jakim się znajduje. Gubił się i przesypywał małe ziarenka zaufania przez palce.

To nie tylko powieść o chęci powiększenia rodziny napędzonej kroplówkami. To przede wszystkim wycinek z życia młodego małżeństwa niszczonego przez nadmiar uczuć. To podręcznikowy rozpad związku, przedstawiony z bardzo emocjonalnej strony.

"Małżeństwo wydaje się kobietom prawnym zabezpieczeniem szczęścia. A w miłości umowy również mogą zostać zerwane..."

Królowa szczęśliwych zakończeń jak zwykle wywołała łzy i uśmiech. Do radosnego miejsca zabrała czytelników przez ciężką, wyboistą drogę. Myślę, że ta podróż, brzegiem morza, z butelką wina w ręce, stanowi dużą lekcję i zostawia w głowie nie tylko obraz muszelek i budowli z piasku.

Madziu, dziękuję! Twój "Zamek z piasku" zachwyca, a jego drobinki "uwierają", ale to dobrze!


ZAMEK Z PIASKU
Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo Filia
Stron: 284


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz